Polski Związek Wędkarski

To właśnie tacy prawdziwi twardziele w minioną niedzielę 26 listopada stawili się bladym świtem na stanicy Krzczeń, aby wziąć udział w spinningowych zawodach wędkarskich organizowanych corocznie przez Koło Lublin Miasto. "Puchar Twardziela" to ostatnie zawody w roku, czas na podsumowanie sezonu i spotkanie się w nieco szerszym gronie niż zazwyczaj. Są to zawody spinningowe rozgrywane z łodzi w otwartej formule, w których udział może wziąć każdy chętny wędkarz również spoza naszego koła.

Cieszy nas ogromnie, że z roku na rok jest nas coraz więcej i tak licznie stawiliście się na starcie. Ogółem w zawodach wystartowało 31 osób w tym jedna kobieta i jeden dziesięcioletni junior. Wielkie brawa dla nich za wytrwałość.

Pogoda, była całkiem znośna. Tym razem obyło się bez lepienia bałwanków i przebijania się przez taflę lodową. Rano rześko, lekki przymrozek -1 stopni i dość mocny wiaterek. Nawet spokojne zatoczki wśród rozległych trzcinowisk były wolne od lodu więc można było spokojnie obławiać wszystkie miejscówki.

Po odprawie, o godz. 8:00 ciepło odziani zawodnicy wypłynęli rozpoczynając poszukiwanie drapieżników. Delikatnie mroziło w przelotkach, nikt się nie poddawał a humory dopisywały. Kiedy słoneczko wyjrzało zza chmur było już całkiem miło, ale niestety na żerowanie ryb jakoś specjalnie to nie wpłynęło.

Ogółem w zawodach zapunktowało 7 osób, złowiono 4 szczupaki i kilka okoni. Puchar Twardziela oraz puchar za największą rybę zawodów powędrował do Artura Szczepańskiego.

Na wychłodzonych zawodników czekał na stanicy gorący poczęstunek: barszczyk z pasztecikami i bigos, boczek, kiełbasa i kaszanka z grilla oraz kawa i herbata.

Dziękujemy wszystkim zawodnikom za tak liczne przybycie i wytrwałość na wodzie. Po raz kolejny potwierdziło się, że nie ryby są tu najważniejsze... liczy się klimat i atmosfera, którą tworzycie.

Specjalne podziękowania przekazujemy również dla Sklepu Wędkarskiego RAPA Lublin ul. Tumidajskiego 2B oraz Sklepu Wędkarskiego PIRANIA ul. Fabryczna 5A w Lublinie.